Polski English Deutch wyjście strona główna
 
  jesteś tutaj: nadzieja.pl > tematy > seria: prorocy i królowie dokument tekstowy  
 

SALOMON
ELLEN G. WHITE

 
 

Za panowania Dawida i Salomona Izrael stał się silnym państwem. Miał wówczas niejedną sposobność wywierania potężnego wpływu, szerząc prawdę i sprawiedliwość. Imię Boga było wówczas wywyższone i otoczone czcią. Cel, dla którego Izraelici okrzepli i stanęli mocno na gruncie Ziemi Obiecanej, zdawał się spełniać. Granice zostały przełamane, a szukający prawdy z krajów pogańskich nie odchodzili niezadowoleni; zdarzały się też nawrócenia. Kościół Boży na ziemi utwierdzał się, rozwijał i coraz większego nabierał znaczenia.

Salomon był królem wybranym i namaszczonym w ostatnich latach życia ojca — Dawida, który abdykował na jego korzyść. Wczesne życie Salomona pełne było blasku, nadziei i zapowiedzi dobrej przyszłości. Bóg chciał, aby Salomon cieszył się coraz większą chwałą i potęgą, aby, bliżej poznawszy naturę Boga, natchnął lud i skłonił go do wypełnienia tego wszystkiego, do czego zobowiązywała rola nosiciela prawdy Bożej.

Dawid wiedział, że było Bożym celem wzniosłym i związanym z Izraelem, aby zarówno władcy, jak lud, nieustannie czuwali nad osiąganiem zamierzonego poziomu, wytkniętego przez Boga. Wiedział, że chcąc sprostać temu zaszczytnemu powołaniu, jego syn Salomon, młody władca, musi być nie żołnierzem, nie politykiem, nie możnowładcą, lecz przede wszystkim mężnym, dobrym człowiekiem, wytrwałym nauczycielem sprawiedliwości, a nadto wzorem wierności.

W duchu gorliwości, zapału i z poczuciem odpowiedzialności kształcił Dawid Salomona, każąc być mu ludzkim i szlachetnym, łaskawym, kochającym, uczynnym i uprzejmym zwierzchnikiem, przyzwyczaiwszy go w stosunkach ze wszystkimi narodami czcić i wynosić imię Boże, okazywać piękno świętości. Wiele prób i doświadczeń musiał Dawid przeżyć w swym życiu, nim nauczył się cenić owe cnoty. Oto słowa wypowiedziane na łożu śmierci do Salomona: „Mówił Bóg Izraela, przemówiła do mnie opoka Izraela: kto sprawiedliwie panuje nad ludźmi, kto panuje w bojaźni Bożej, jest jak brzask poranku, gdy słońce poranne wschodzi na bezchmurnym niebie, jak deszcz, który sprawia, że ruń wychodzi z ziemi” 2 SAM. 23,3.4. [w górę]

Spełniając pochodzącą z natchnienia Bożego wolę ojca, miał Salomon panować tak, aby jego rządy były rządami sprawiedliwości, jak o tym wspomina Psalm siedemdziesiąty drugi:

„Boże! Daj królowi prawa swoje
I sprawiedliwość swoją synowi królewskiemu,
Aby sądził lud twój sprawiedliwie,
A ubogich twoich wedle prawa!
Niech góry przyniosą ludowi pokój,
A pagórki sprawiedliwość!
Niechaj sądzi ubogich ludu, wybawi biednych,
Ale niech zdepcze ciemiężyciela.
Niech boją się ciebie, póki słońce
I póki księżyc świecić będzie, z pokolenia w pokolenie.
Niech będzie jak deszcz, który pada na łąkę skoszoną.
Jak ulewa zraszająca ziemię!
Niech zakwitnie sprawiedliwość za dni jego
I obfitość pokoju, póki stanie księżyca!
Niech panuje od morza do morza
I od Rzeki aż do krańców ziemi!
Mech przed nim zegna kolana przeciwnicy,
A nieprzyjaciele jego niech proch liżą!
Królowie Tarszysz i wysp niech przynoszą dary,
Królowie Saby i Seby niech złożą daninę!
Niech oddają pokłon wszyscy królowie,
Niech mu służą wszystkie narody!
Bo ocali biedaka, który woła o ratunek,
I ubogiego, który nie ma pomocy.
Zlituje się nad nędzarzem i biednym
I wybawi dusze biednych.
Z ucisku i gwałtu wyzwoli ich życie,
Bo krew ich jest droga w oczach jego.
Niech więc żyje i niechaj mu składają złoto z Saby,
Niech zawsze modlą się za niego!
Niech każdego dnia mu błogosławią!
Niech będzie nadmiar zboża w kraju,
Aż po szczyty gór,
Niech zaszumi jak Liban plon jego,
Niech zakwitną mieszkańcy miasta jak trawa polna.
Niech imię jego trwa wiecznie,
Niech imię jego kwitnie, póki świeci słońce!
Niech ludzie błogosławią się nim wzajemnie!
Niech sławią go wszystkie narody!
Błogosławiony niech będzie Pan, Bóg Izraela,
Który sam jeden czyni cuda!
I niech będzie chwalebne imię jego błogosławione na wieki,
A cała ziemia niech będzie pełna chwały jego!
Amen, Amen”.

W swej młodości Salomon potwierdził, że wybór i decyzja Dawida pokrywa się z jego własną decyzją. Przez wiele lat postępował sprawiedliwie i w taki sposób, że życie jego cechowała pilność i całkowite posłuszeństwo Bożym rozkazom. We wczesnych latach panowania udał się wraz z doradcami na wyżynę Gibeon, gdzie znajdował się przybytek wzniesiony jeszcze na pustyni i tam zjednoczył się z wybranymi doradcami, pułkownikami, rotmistrzami, sędziami, przełożonymi Izraela i przedniejszymi domami ojcowskimi w składaniu ofiar Bogu i poświęceniu się służbie Bożej 2 KRON. 1,2. Pojmując wielkość swych obowiązków związanych z królewskim urzędem, Salomon wiedział, że chcąc dźwigać to ciężkie brzemię, musi poszukać Źródła Mądrości, jeżeli ma być przyjęte dzieło, za które ponosi odpowiedzialność. To właśnie skłoniło go do wezwania wszystkich doradców, aby zjednoczyli się z nim w sercu i zapewnili o przyjęciu przez siebie Boga. [w górę]

Ponad wszelkie dobra ziemskie pragnął król mądrości i zrozumienia tego, jak ma wykonać pracę zleconą przez Boga. Pragnął bystrości umysłu, wielkości i czułości serca, wrażliwości ducha. Tej nocy Pan pojawił się Salomonowi we śnie i powiedział: „Proś, co ci mam dać?”. Młody i niedoświadczony władca dał wówczas wyraz swemu uczuciu bezradności i pragnieniu otrzymania pomocy: „Ty okazałeś twemu słudze Dawidowi, mojemu ojcu, wielką łaskę, dlatego, że postępował przed tobą wiernie, sprawiedliwie i w prawości serca i zachowałeś dla niego tę wielką łaskę, że dałeś mu syna, który zasiadł na jego tronie jak to jest dzisiaj. Teraz tedy Panie, Boże mój, Ty ustanowiłeś królem twego sługę w miejsce Dawida, mojego ojca, ja zaś jestem jeszcze bardzo młody i nie wiem, jak należy postępować. A twój sługa jest pośród twojego ludu, który wybrałeś, ludu licznego, który trudno dokładnie zliczyć z powodu wielkiej jego ilości. Daj przeto twemu słudze serce rozumne, aby umiał sądzić twój lud, rozróżniać między dobrem i złem, inaczej bowiem któż potrafi sądzić ten twój ogromny lud?

I podobało się to Panu, że Salomon prosi o taką rzecz.

Toteż rzekł Bóg do niego: Dlatego, że o taką rzecz prosiłeś, a nie prosiłeś dla siebie ani o długie życie, ani nie prosiłeś dla siebie o bogactwo, ani nie prosiłeś o śmierć dla twoich wrogów, lecz prosiłeś o rozum, aby umieć być posłusznym prawu, przeto uczynię zgodnie z twoim życzeniem: Oto daję ci serce mądre i rozumne, że takiego jak ty jeszcze nie było przed tobą i takiego jak ty również po tobie nie będzie. Oprócz tego daję ci to, o co nie prosiłeś, a więc bogactwo, jako też sławę, tak iż takiego jak ty męża nie będzie między królami po wszystkie dni twoje.

A jeżeli chodzić będziesz moimi drogami, przestrzegając moich ustaw i przykazań, jak chodził Dawid, twój ojciec, przedłużę twoje dni” 1 KRÓL. 3,5–14; 2 KRON. 1,7–12.

Bóg obiecał Salomonowi, że tak jak był z Dawidem, tak samo będzie z nim. Gdyby król „chodził przed Panem w prawości ducha”, starał się czynić to, czego Bóg zażąda, tron jego stałby się trwałym, a jego panowanie oznaczałoby wyniesienie Izraela jako „mądrego i rozumnego ludu”, światła dla ościennych narodów 5 MOJŻ. 4,6.

Język, jakiego używa Salomon modląc się do Boga przed starym ołtarzem w Gibeon ukazuje jego pokorę i coraz silniejsze pragnienie oddania Bogu czci. Salomon wyznał, że bez Bożej pomocy i rady będzie bezsilny jak małe dziecko, nie uniesie ciążącej na nim odpowiedzialności. Wiedział, że brak mu jeszcze rozsądku i zdolności rozpoznawania tego, co dobre a co złe. Dlatego właśnie czuł tak wielką potrzebę szukania mądrości u Boga. W jego sercu nie było egoistycznej chęci zdobycia jej tylko po to, ażeby wynieść się ponad innych. Pragnął wypełnić wiernie, uczciwie i rzetelnie obowiązki na nim ciążące i wybrał taki właśnie dar, który jeszcze za jego panowania uświetniłby chwałę Bożą. Nigdy Salomon nie był tak bogaty, tak mądry czy tak prawdziwie wielki jak wówczas, gdy wyznawał: „jestem jeszcze bardzo młody i nie wiem, jak należy postępować” 1 KRÓL. 3,7. [w górę]

Ci, którzy dziś cieszą się zaufaniem i zajmują odpowiedzialne stanowiska, powinni wiele się nauczyć z modlitwy Salomona. Im wyższą człowiek zajmuje pozycję, wyższe stanowisko, tym większa na nim ciąży odpowiedzialność, tym szerszy wywierać powinien wpływ i tym większa winna być jego potrzeba zależności od Boga. Powinien zawsze pamiętać, że z wezwaniem do czynu łączy się wezwanie do współdziałania z ludźmi. Trzeba więc umieć stanąć przed Bogiem jako uczeń. Samo stanowisko nie daje jeszcze doskonałości czy świętości charakteru.

Człowiek staje się prawdziwie wielkim poprzez okazanie czci Bogu i posłuszeństwu — Jego przykazaniom.

Bóg, któremu służymy, nie ma względu na osoby. Ten, który dał Salomonowi ducha mądrości i rozsądku, chce obdarować Swe dzieci nadal w ten sam sposób, a więc i w dniach dzisiejszych. Przecież słowa jego mówią: „A jeśli komu z was brak mądrości, niech prosi Boga, który wszystkich obdarza chętnie i bez wypominania, a będzie mu dana” JAK. 1,5.

Skoro dźwigający brzemię odpowiedzialności pragnie bardziej mądrości niż władzy i rozgłosu, będzie zaspokojony w swym dążeniu. I tak oto każdy uczyć się będzie od Boskiego Nauczyciela nie tylko co ma robić, ale w jaki sposób postępować, aby uzyskać Bożą aprobatę.

Tak długo, jak długo pozostanie uświęconym człowiekiem, którego Bóg obdarzył rozumem i zdolnością rozpoznawania, nie będzie on zbyt pochopnie pragnął wysokiego stanowiska ani tego manifestował; nie będzie również szukał władzy i kierowniczej funkcji. Ludzie z konieczności muszą ponosić odpowiedzialność, lecz zamiast walczyć o władzę, ten, który jest prawdziwym przywódcą, będzie modlił się o rozum, będzie pragnął całym sercem pojąć różnicę między dobrem i złem.

Ścieżka ludzi, mających stać się przywódcami, nie jest łatwa. Ale we wszystkich trudnych okolicznościach szukać powinni oparcia w modlitwie, nie zapominać nigdy o konieczności czerpania pełnymi garściami z wielkiego źródła Mądrości. Pokrzepieni i oświeceni przez Mistrza będą mogli mocno oprzeć się zgubnym wpływom i w lot odróżnić ziarno od plew, prawdę od kłamstwa, dobro od zła. Będą oni aprobować to, co Bóg aprobuje i z całą mocą przeciwdziałać wprowadzeniu złych czy fałszywych doktryn i teorii do Jego dzieła.

Bóg obdarzył Salomona mądrością, której pragnął on bardziej niż zaszczytów, bogactw czy długiego życia. Jego prośba o bystry umysł, o wielkie serce i o tkliwość ducha została wysłuchana. [w górę]

„Dał też Bóg Salomonowi bardzo wielką mądrość i roztropność, nadto rozum tak rozległy jak piasek nad brzegiem morza. A mądrość Salomona przewyższała mądrość wszystkich ludzi Wschodu i całą mądrość Egiptu. Był on mędrszy niż wszyscy ludzie... jego sława dotarła do wszystkich okolicznych narodów” 1 KRÓL. 4,29–31.

„(...) wszyscy Izraelici... nabrali szacunku dla króla, wiedzieli bowiem, że jest w nim mądrość Boża do wymierzania sprawiedliwości” I KRÓL. 3,28.

Serca ludu zwróciły się ku Salomonowi i tak, jak poprzednio wszyscy byli posłuszni Dawidowi, tak teraz przyrzekli posłuszeństwo nowemu królowi.

„Salomon, syn Dawida, umocnił się potem w swoim królestwie, a Pan, Bóg jego, był z nim i nader go wywyższył” 2 KRON. 1,1.

Życie Salomona znamionowało w ciągu wielu lat nabożność, prawość i całkowite posłuszeństwo Bożym wskazaniom. Była to twarda i niewzruszona zasada postępowania. Kierował się nią we wszystkich ważnych poczynaniach i zawsze zdołał rozwiązać zawiłe sprawy związane z królestwem. Wszystkie jego wielkie dzieła, wspaniałe budynki i roboty publiczne zorganizowane we wczesnych latach sprawowania rządów, energia, pobożność, prawość i wielkoduszność objawione w słowie i czynie, rozsądek i mądrość, spowodowały szacunek i lojalność poddanych a uznanie i podziw władców wielu innych krajów.

Podczas pierwszego okresu rządów Salomona imię Boga znajdowało się w wielkim poważaniu. Mądrość i prawość króla były dla wszystkich narodów najlepszym świadectwem doskonałości cech natury Boga, któremu służył Salomon.

W tym czasie Izrael był rzeczywiście światłem świata, ukazującym całą wielkość Boga. Prawdziwa chwała i blask wczesnego okresu panowania Salomona nie leży więc w żądzy mądrości, w legendarnych bogactwach, w potędze, sławie i rozgłosie, lecz w szacunku i czci, jakimi otoczył on imię Boże, mądrze wykorzystując dar Niebios.

Gdy mijały lata i sława Salomona zaczęła coraz bardziej rosnąć, król starał się uczcić Boga, dodając do tego swą siłę umysłu, moc ducha oraz błogosławieństwa, które nań spłynęły. Nikt od niego lepiej nie pojmował, że to dzięki Wszechmocnemu dostąpił tak niezmiernej mądrości, siły i zrozumienia wszystkiego. Dary te zostały mu udzielone po to, aby mógł przekazać światu wiedzę o Królu królów. [w górę]

Salomon interesował się szczególnie historią naturalną, ale jego poszukiwania nie kończyły się na żadnej gałęzi wiedzy. Poprzez wytrwale i wnikliwe studia przyrodnicze, przez obserwowanie wszystkich stworzeń pojął on jasno zamiary Stworzyciela. W siłach natury, w świecie minerałów i zwierząt, w każdym drzewie, krzewie i kwiecie dostrzegał objawienie się Bożej mądrości. Pragnął uczyć się jeszcze więcej. Stopniowo wzrastała jego wiedza o Bogu i miłość ku Niemu.

Natchniona przez Pana mądrość Salomona znalazła wyraz w jego pieśniach pochwalnych oraz licznych przypowieściach. “Ułożył on trzy tysiące przypowieści i tysiąc pięć pieśni. Mówił on w nich o drzewach, począwszy od cedru, który rośnie w Libanie, aż do hizopu, który wyrasta z muru; mówił o zwierzętach i ptakach, o płazach i o rybach” 1 KRÓL. 4,32.33.

W przypowieściach i przysłowiach Salomona znalazły wyraz zasady świętego życia i wzniosłej etyki, zasady pochodzące z niebios i prowadzące ku dobroci, zasady, które powinny rządzić i kierować każdym uczynkiem. Szerokie stosowanie i powszechna znajomość tych praw uczyniły wczesne panowanie Salomona okresem moralnego wzlotu i materialnego dobrobytu. Król był przeświadczony, że wszystek zaszczyt i chwała należne są Bogu.

„Błogosławiony człowiek, który znalazł mądrość; mąż który nabrał rozumu; gdyż nabyć ją jest lepiej niż nabyć srebro i zdobyć ją znaczy więcej niż złoto. Jest cenniejsza niż perły, a żadne klejnoty nie dorównają jej wartości. W jej prawicy jest długie życie, a w jej lewicy bogactwo i chwała. Jej drogi są drogami rozkoszy, a wszystkie jej ścieżki wiodą do pokoju. Jest drzewem życia dla tych, którzy się jej uchwycili, a ci, którzy się jej trzymają, są uważani za szczęśliwych” PRZYP. 3,13–18.

„Początek mądrości jest taki: Nabywaj mądrości, i za wszystko, co masz, nabywaj rozumu!” PRZYP. 4,7 „Początkiem mądrości jest bojaźń Pana; Wszyscy którzy ją okazują, są prawdziwie mądrzy. Chwała jego trwa na wieki” PSALM 111,10.

„Bać, się Pana — znaczy nienawidzić zła; nienawidzę buty i pychy, złych postępków oraz przewrotnej mowy” PRZYP. 8,13.

O, gdyby w późniejszych latach Salomon miał na względzie te cudowne słowa mądrości! Gdyby on, który rzekł: „Wargi mędrców rozsiewają wiedzę” PRZYP. 15,7 i który sam nauczał, że królowie ziemi mają otoczyć Króla królów czcią, jaką pragnęliby obdarzyć ziemskiego władcę, sam nie uległ nigdy „przewrotnym ustom”, „w pysze i zarozumiałości” nie sięgałby po chwałę należną jedynie Bogu!

inne tematy z tej serii:
SALOMON | ŚWIĄTYNIA I JEJ OFIAROWANIE | DUMA WYWOŁANA POWODZENIEM | SKUTKI WYKROCZEŃ | SKRUCHA SALOMONA
ROZERWANIE KRÓLESTWA
| JEROBOAM | NARODOWE ODSTĘPSTWO | ELIASZ TISZBITA | GŁOS SUROWEGO NAPOMNIENIA
KARMEL
|
OD JEZREELU PO CHOREB

opracowanie tekstu © 2003 M. i J. Maciak, M. Kużnik

 
   

[w górę]

   
 

główna | pastor | lekarz | zielarz | rodzina | uzależnienia | kuchnia | sklep
radio
| tematy | książki | czytelnia | modlitwa | infoBiblia | pytania | studia | SMS-y
teksty | historia | księga gości | tapety | ułatwienia | technikalia | e-Biblia | lekcje
do pobrania
| mapa | szukaj | autorzy | nota prawna | zmiany | wyjście

 
 
 

© 1999-2003 NADZIEJA.PL Sp. z o.o. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Bank: BPH PBK VI/O w Warszawie, PLN: 11 1060 0076 0000 3200 0074 4691
Bank Swift ref. BPH KPL PK